Kocioł Małego Stawu – kocioł pochodzenia polodowcowego – jest drugim co do wielkości w Karkonoszach. Od południowego-zachodu oddzielony skalną grzędą od Kotła Wielkiego Stawu, od zachodu wcięty w zbocze Smogorni (a właściwie jej Upłazu), od wschodu ograniczony stokiem Złotówki, czyli opadającej ku północy hali, od południa swymi krawędziami sąsiadujący z Równią pod Śnieżką, od północnego-wschodu otwarty porośnięty bujną roślinnością i zalesiony. Średnica Kotła ma ok. 1000 m a jego pionowe ściany ok. 200 m wysokości. Ich powierzchnia dzięki licznym źródłom i erozji przybrała majestatyczne kształty skalnych rynien i żlebów, którymi nieustannie wśród szumu wody spadają kaskady strumieni. Najbardziej pionowa jest zachodnia ściana Kotła, na nią też wspinają się zaawansowani alpiniści (za specjalnym zezwoleniem Karkonoskiego Parku Narodowego, bo jest to rezerwat ścisły). Na południowej ścianie znajduje się żleb zwany slalomowym, ponieważ tu właśnie od 1967 r. wiosną odbywają się tradycyjne zawody narciarskie o Puchar Samotni (także każdorazowo za zezwoleniem KPN). Zimą do Kotła schodzą liczne lawiny. Spadają wśród ogłuszającego ryku a niektóre z nich są tak gwałtowne, że rozbijają bardzo grubą tafię lodu w Małym Stawie.

Na dnie Kotła, na wysokości 1183 m znajduje się Mały Staw, a właściwie jeziorko górskie. Jest niegłęboki – do 7 m – i coraz płytszy z powodu wciąż spadającego ze ścian Kotła gruzu skalnego. Jego linia brzegowa ma zaledwie 760 m a powierzchnia mniej niż 3 ha. Żyje w nim reliktowy ślimaczek – wirek słodkowodny. Staw przez wielką część roku skuty jest lodem. W XIX w. pobierano z niego lód i rozprowadzano po całych Prusach. W Stawie początek bierze górska rzeka Łomnica.

Tuż przy Stawie na niewielkim wzniesieniu, oparte o wschodnią morenę, stoi wspaniały zabytkowy obiekt – Schronisko Samotnia. W r. 1670 wspomniane jako buda pasterska. Z czasem Samotnia zmieniła się w stylowy, przytulny górski hotelik o osobliwym uroku. Do znakomitej opinii Samotni przyczynił się wieloletni jej gospodarz Waldemar Siemaszko, znany przewodnik górski i przyjaciel turystów, na którego cześć nadano placówce jego imię. Na wieżyczce Schroniska sygnaturka, którą w razie wypadku w górach ogłasza się alarm.